Porozmawiajmy o Rodzinie-podstawowej i pierwszej grupie społecznej, którą dane jest nam poznać. To dzięki niej, zdobywamy pierwsze umiejętności i wiedzę , która pozwoli nam funkcjonować w przestrzeni społecznej . Oczywiście, można przytoczyć wiele definicji naukowych, które odpowiedzą w piękny i mądry sposób o jej istocie i celach, które mają być swoistym drogowskazem dla jej członków. Łatwo w tym wszystkim się pogubić, gdyż Teoria , choćby najpiękniej oprawiona - pozostaje sucha i bez znaczenia, gdyż tak naprawdę trzeba pamiętać o jednej ważnej kwestii. Wspomnianą teorię- weryfikuje praktyka.
Wystarczy jedna chwila i wszystko, co było dotychczas znane umyka. W jednej chwili, niepostrzeżenie. Niezależnie od tego , czy jesteśmy gotowi na nadchodzącą zmianę . Człowiek to istota przewrotna. Lubi mówić o potrzebie zmian, pójścia do przodu, pragnieniu odkrycia nieznanego. Czy taka jest prawda? Nad tym pytaniem można długo rozmyślać. Obracać w każdą możliwą stronę. Do jakich wniosków dojdziemy? Czy nam się one spodobają ? Trudno dać jednoznaczną odpowiedź - na tak postawione pytanie. Dopóki owego nowego nie spróbujemy. Pamiętajmy, wszystko jest względne. Tam, gdzie są ludzie -odnajdziemy tysiące odcieni wrażliwości , ukształtowanych przez odmienne doświadczenia życiowe . Przez pryzmat owego doświadczenia- jednostka spojrzy inaczej na poszczególne aspekty życia. Także kulturalnego . Nie chodzi tu tylko o próbowanie dokonania przedsięwzięć wielkich, które zmienią świat, gdyż na całokształt mają wpływ pozornie nieistotne elementy.
Podsumowując ten przydługi wstęp : Nawet tak prozaiczna czynność jak oglądanie wariacji na temat ukochanego uniwersum - może wywołać burzę w szklance wody, na którą możemy nie być gotowi. Z różnych, często subiektywnych względów. Bywa tak, że oryginalna opowieść- staje się tą ukochaną- a wszystko z jednego prostego powodu. Zaczyna tu działać zasada pierwszeństwa. Była po prostu tą pierwszą, którą mieliśmy okazję zobaczyć/ przeczytać/wysłuchać.... Często to spotkanie, które kształtuje nasze wyobrażenie o idealnej historii, którą zapamiętamy na lata , do której będziemy wracać myślami-przez bardzo długi okres czasu- ma miejsce w dzieciństwie, kiedy każdą emocję przeżywamy potrójnie. Jest to piękne , ale też niebezpieczne . W swym głębokim przywiązaniu do pierwowzoru , może umknąć odbiorcy pierwiastek wyjątkowości, świeżości, który sprawia, że z pozoru dobrze znaną opowieść - możemy odkryć na nowo. Ujrzeć zupełnie inną perspektywę , gdyż każdy twórca poprzez powrót do lubianych przez nas historii - oddaje część siebie. Niezależnie od tego, jaki będzie efekt końcowy.
Nie mogło być inaczej- Wednsday- bo o niej mowa- bez wątpienia wzbudzi emocje wśród odbiorców. Zadbał o to sam Tim Burton. Twórca tak niesztampowy- jak jego bohaterowie. Kolorowy ptak , który sprawia, że magia kina przetrwa, ale nie oszukujmy się -w przemyśle filmowym sukces- ma wielu ojców . Nie inaczej jest w tym przypadku. Razem z ekipą odpowiedzialną za fenomen Smallville- musiała powstać opowieść wielowymiarowa, Warto dodać, że mowa tu o historii kultowej, legendarnej dla pokoleń. To te przymiotniki- pierwsze przychodzą na myśl, gdy myślimy o dość ekscentrycznej i nietuzinkowej rodzinie Addamsów. Odmiennej pod każdym względem. Oczywiście, możemy nie być ich wielbicielami- o gustach wszak- się nie dyskutuje. Nie zmienia to jednak oczywistego faktu. To satyra, o której słyszał chyba każdy wielbiciel popkultury, a wszechobecna odmienność- właśnie ona- była główną siłą, która oddziaływała na widza- niczym magnez. Przekazywała wartości, które współcześnie odchodzą do przysłowiowego lamusa, w tym nadrzędną . To w rodzinie tkwi siła-dzięki której możesz przenosić góry. Od niej dostajesz wsparcie, bezwarunkową akceptację . To od niej- wszystko się zaczyna.
Wśród galerii postaci, które zawładnęły naszą wyobraźnią - szczególnie wyróżnia się nastoletnia Wednsday-to właśnie ona jest postacią, na której skupimy całą swą uwagę . Nie mała w tym zasługa Jenny Ortegi- nastoletniej aktorki, która swe pierwsze doświadczenia aktorskie zdobyła w produkcjach Disney'a. Z początku słodki wizerunek może odstraszać. Nic bardziej mylnego . Ta dziewczyna po prostu stała się Addamsówną.
Komentarze
Prześlij komentarz
Prośba komentarze mile widziane :-)