Nagrody Literackie- Ciemno, prawie noc

Tytuł:"Ciemno, prawie noc",
Autor: Joanna Bator,
Wydawnictwo: W.A.B. ,
Rok wydania: 2012.


Po dniu zawsze przychodzi noc. Chwile mroku, niepewności o dzień następny.  Dochodzą do głosu mary i strachy. Żywią się negatywnymi emocjami. Rosną w siłę. Uchodzi z człowieka całe szczęście. Delikatna, wrażliwa dusza jest idealną ofiarą dla mrocznych sił.  Potrzeba odwagi i hartu ducha, aby podjąć walkę z wszechobecnym złem. Nawet , jeśli szansa na zwycięstwo wydaje się nikła.   

Alicja Tabor jest dziennikarką. Przybywa do rodzinnego Wałbrzycha, w celu napisania reportażu o zaginionych dzieciach. Powrót do miasta dzieciństwa obudzi w bohaterce demony  i traumy przeszłości, przed którymi starała się uciec. 

Podobnie jak Alicja w klasycznej baśni L. Carrolla wskoczyłam do króliczej nory. Tak można określić moje pierwsze spotkanie z twórczością Joanny Bator. Był to skok na  bardzo głęboką wodę. W jej głębinach kryje się bolesna diagnoza rzeczywistości polskiej. Autorka poddaje czytelnika próbie. Jest to balansowanie na granicy. To swoista przestroga. Nie da się odciąć od przeszłości. Ucieczka jest niemożliwa. Ostatecznie zawsze wracamy do punktu wyjścia. Nadchodzi chwila, kiedy utkana z delikatnych nici historia przypomina o sobie.  Osacza . Cały czas jest głęboko w nas. Doświadczenia i przeżycia, o których pragniemy zapomnieć stają się niewidzialnymi towarzyszami podróży.  Zamknięte na klucz czekają na swój  czas.  Determinują całe życie. Każda chwila strachu, lęku, zapisuje się w świadomości.  Tworzą się obrazy, opowieści, które stają się nierozerwalną częścią egzystencji ludzkiej. 



Kraina lat dziecięcych odmalowana przez autorkę hipnotyzuje oraz przeraża. Wałbrzych nie jest kolejnym sielskim miastem. Wręcz przeciwnie, zło czai się na każdym kroku  Jego społeczność boryka się z brutalną codziennością. Wspomniane zaginięcia, istotne dla opowieści, są  pretekstem- do ukazania natury człowieka, jego motywacji, lęków, sprzeczności. 

Stan permanentnego transu. Poczucie balansowania na granicy jawy i koszmaru sennego.  Zostajemy wessani do świata, tak dobrze znanego, a równocześnie pełnego sekretów, tajemnic.  Znanego tylko nielicznym. "Ciemno, prawie noc" posiada w sobie czar i magię. Wstrząsa, uderza w najczulsze struny. Smutek, rozdarcie , zagubienie. Poczucie odmienności, które naznacza los. Opowieść dziennikarki to  wiele pytań,  wiele odpowiedzi, które prowokują kolejne wątpliwości. Na ile jesteśmy w stanie się poświęcić, aby walczyć.  O  dobro.Siłą napędową staje się potrzeba poznania prawdy. Na przekór otaczającej rzeczywistości.  Niezależnie od tego, jak bolesna i trudna ona będzie. 

Proza ta nie pozostawia obojętnym na tragedię i cierpienie ludzkie. Budzi sprzeciw na ogrom zła, o którym słyszymy każdego dnia.  Poraża mrocznyn klimatem  i baśniowością. Nie brak tu jednak melancholii i tęsknoty.  Laureatka Nike  zmusza do buntu. "Ciemno , prawie noc" to głośne wezwanie. Wezwanie do protestu, na który trudno nie zareagować.

Komentarze

Popularne posty