Podróże Literackie- Ali i Nino

Autor :Kurban Said
Tytuł : "Ali i Nino" 
Wydawnictwo : W.A.B.
Rok : 2017. 



Opowieści, w których główną rolę grają miłosne uniesienia było w historii literatury wiele. Wszak miłość to uczucie, którego pragnie doświadczyć każdy z nas. Niezależnie od wieku, doświadczenia życiowego, czy epoki historycznej. Wiedzieli o tym mistrzowie słowa. Pragnienie bliskie, a tak wielu dalekie. Marzenie, które w momencie spełnienia daje siłę  do walki z przeciwnościami pisanymi przez Księgę Życia. Z bliską osobą u boku  będziemy mogli dosięgnąć gwiazd. Życie wydaje się piękniejsze ,prostsze. Mając u boku ukochaną/ego wszystko staje się możliwe. Tym bardziej, kiedy ten szczególny podarunek od losu zdarza się po raz pierwszy. Piękna i potęgi pierwszej miłości- podobnej do rozgniewanego oceanu nie można zignorować. Jest to uczucie, którego nie da się porównać, do żadnej innej emocji. Sprawia, że wszystko wydaje się możliwe. Najważniejsza staje się druga połówka. Każdy dzień bez niej można uznać za stracony. Zostawia ona ślad w sercu, nijako kształtuje naszą osobowość  i wrażliwość. Zmienia życie na zawsze. 

Doskonale wiedział o tym  Shakespeare- twórca najsłynniejszej tragedii miłosnej w literackim świecie.  Poruszająca historia kochanków z Verony, przeniknęła do krwioobiegu, na stałe zagościła w wyobraźni niejednego twórcy. To właśnie do ich dziejów porównana została poruszająca  historia autorstwa Kurban Saida. Perełka w swoim gatunku. Zapadająca głęboko w serce. Uświadamiająca kwestię oczywistą- miłość nie pyta o czas. Trzeba mieć odwagę, by pomimo wszelkich niespodziewanych zdarzeń o nią zawalczyć. 

pozoru zaczyna się jak każda historia miłosna.  Czy faktycznie to tylko romans? Spotkanie dwójki głównych bohaterów?  Sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana, gdyż  Ali  jest azerskim chanem wychowanym w tradycji muzułmańskiej. Nino to gruzińska księżniczka. Rozkwita uczucie dwójki młodych ludzi, którzy pokochali prawdziwie, szczerze. Jednak chwile szczęścia będą naznaczone posmakiem goryczy.  

Ali i Nino" ucieka w moich oczach od jednoznacznej klasyfikacji. Trudno opowieść włożyć w konkretne ramy. Samo love story jest trzonem fabularnym, osią, ale najważniejsze są krajobrazy  Baku i Gruzji, które wyłaniają się przed Czytelnikiem, który niczym wędrowiec wśród mgły, po wielomiesięcznej wyprawie- dotarł do swego raju, ostoi, powrócił do korzeni.  Mentalność i różnice kulturowe obu miejsc owianych legendą- a jak wiadomo- w każdej z nich odnajdziemy prawdę, szczerość, która będzie przyciągać. Spowoduje, że poczujemy się, jakbyśmy odnaleźli swoje miejsce na ziemi. Wystarczy znaleźć się w odpowiednim miejscu. W odpowiednim czasie. Tyle wystarczy, aby magia miejsca zadziałała. Odmieniła nasze życie. 

W tle zapowiedź wydarzeń, które zapisały się krwawymi literami w historii świata. Groźba i piekło pierwszej wojny światowej, której  powodem bezpośrednim był zamach na arcyksięcia Ferdynanda - mknie w powietrzu i zabiera kawałek, po kawałku chwile spokoju i beztroski. Z wielkiej chmury wyrasta potwór, który żywi się śmiercią i cierpieniem. Stara się wyssać ostatnie okruszyny szczęścia i wiary w dobro. Istnieje też szansa na maleńką iskierkę nadziei w mroku, gdyż wojna zmienia dotychczasowe postrzeganie rzeczywistości. Człowiek zdolny jest do heroicznych czynów, o które nie podejrzewałby siebie, a wszystko ujawnia się w sytuacjach kryzysowych, kiedy następny dzień jest niewiadomą. Podobnie jest w miłości. Człowiek ma odwagę, aby kochać, bo jeśli nie teraz- to, kiedy będzie dobra chwila, odpowiedni moment? 



Niezaprzeczalnie dzieje  miłości stają się historią bliską każdemu. Pierwiastek uniwersalności wybija się z kart. Stajemy się świadkami dojrzewania uczuć jak i samych bohaterów. Przechodzą oni długą drogę, a my jesteśmy ich towarzyszami. Uczą się od siebie nawzajem. To doskonała lekcja akceptacji i rozumienia drugiej osoby. Dla prawdziwej miłości żaden mur nie jest przeszkodą. Różnice charakteru ubogacają każdą ze stron.

Nakreślenie problematyki  obyczajowej , konfliktów wynikających z różnic światopoglądowych i kulturowych na granicy dwóch kontynentów, które będąc tak blisko - są równocześnie daleko. Pod lupę zostały wzięte wszelkie różnice, które stworzyły wyjątkowe malowidło Europy i Azji. Kontrasty są obecne przez całą lekturę. Nadają  poczucie  szerszej perspektywy, przez co rzeczywistość staje się namacalna. To one- razem z wyrazistymi, ludzkimi portretami bohaterów  stanowią siłę napędową książki. Dzięki nim ta opowieść płynie jak rzeka. Można zaobserwować  dualizm natury ludzkiej. Zakorzenienie w spuściźnie i tradycji. Na równi rozdarcie  wynikające z funkcjonowania Tu i Teraz. To swego rodzaju kaukaska saga będąca hołdem dla wielkiego uczucia, które narodziło się na przekór różnicom i światu, który ogarnięty jest  chaosem. 

Podróże literackie bywają fascynujące i niebezpieczne. Te dwa przymiotniki oddają charakter historii nakreślonej przez autora. Porażający jest tu obraz kobiet i ich sytuacji, roli, jaką odgrywają w społeczeństwie muzułmańskim. Odbiorca otrzymuje możliwość zgłębienia swej wiedzy, dotknięcia nieznanego. Naturalność, szczerość pióra. Porusza wrażliwość. Nie ma mowy o przesadzie. Każde słowo i sytuacja jest potrzebne tej historii.  

Przeraża okrucieństwo i bezwzględność czasów, z którymi muszą mierzyć się zakochani. Usytuowanie jej w tym konkretnym momencie dziejów powoduje, że Czytelnik ma możliwość zadania sobie pytań do refleksji. Na temat kruchości i delikatności czasu, a także przemijalności egzystencji ludzkiej. Nie zostajemy oszczędzeni. Ku pokrzepieniu serca- pomimo rozgrywającego się dramatu i zmian,  które wpłyną na codzienność dobrze znaną-ogarnia Czytelnika- tęsknota i nadzieja, że w dzisiejszym materialnym, pędzącym świecie- istnieją sprawy i uczucia, o które warto podjąć walkę. Kurban Said jest w tym mistrzem. Postawa i walka zakochanych pisana jest emocjami. Porusza do głębi obraz uczucia bezwarunkowego, podjęcie ryzyka - nawet wbrew wpajanym dotychczas zasadom i tradycjom. 

Tęsknota za  rzeczywistością, porządkiem, bezpieczeństwem, dobrze znaną, umiłowaną ojczyzną, której już nie ma, pozostaje tylko w katalogu wspomnień. Pisarz odmalował w swej powieści  poemat. Ku pamięci. O prawdziwej miłości posiadającej wiele barw,  dla której barykada przeszkód nie istnieje. W piękny, bardzo plastyczny sposób przypominamy sobie, co tak naprawdę się liczy.

Komentarze

Popularne posty